Ciało po ciąży to temat rzeka.

Ciało po ciąży, każde będzie inne. W zależności od wielu czynników każda kobieta przybiera więcej lub mniej w ciąży.

Co na to wpływa?

Po pierwsze samopoczucie.

Od początku ciąży nie do końca mamy wpływ na nasz organizm. Jeśli do tej pory byłaś świadomą swojego ciała kobietą to świetnie. Zaprocentuje to na pewno podczas powrotu do pełnej sprawności po porodzie. Ale od chwili poczęcia niewiele już możesz poradzić na to co się z tobą dzieje:

– bóle: podbrzusza, piersi
– zachcianki jedzeniowe
– wstręt do jedzenia
– zgaga
– wymioty
– wzdęcia
– migreny
– puchnące nogi, czasem nie tylko nogi
Można tak wypisywać bez końca.

W zależności od wszystkich wymienionych i wielu innych czynników każda ciąża będzie inna, więc i ciało każdej z nas będzie się zmieniać inaczej.

Często pomimo zdrowego odżywiania, odpowiedniego nawodnienia i aktywności fizycznej przed i w trakcie ciąży, nie do końca będziemy akceptować nasze ciało.

Wzmożony cellulit, opuchnięte nogi i stopy to dopiero początek. Przebarwienia na twarzy to kolejne zmartwienie wielu kobiet. Często wywołane jest to zmianami hormonalnymi. Możemy zniwelować a czasem nawet zapobiec przebarwieniom dzięki kremom z filtrem.

I tak zdjęcia obok pokazują moją drogę. Pierwsze zdjęcie idealne 😛 w 30 tygodniu ciąży, promienna, uśmiechnięta, nadal rosnąca, ale szczęśliwa.

Kolejne zdjęcia:

  • 5 dni po porodzie: na twarzy widać zdecydowane zmiany, plamy, zmęczenie po pierwszych nieprzespanych nocach, brzuch nadal wzdęty i jeszcze trochę tak będzie 😉 choć waga już wróciła do poziomu sprzed ciąży.
  • 2 miesiące po porodzie: cera wraca powoli do normy, przebarwienia już nie są aż tak widoczne, hormony powoli zaczynają się stabilizować, a brzuch zmienia swój kształt. Waga -2 kg względem wagi sprzed ciąży
  • 5 miesięcy po porodzie: cera zdecydowanie w lepszej kondycji, waga nadal – 2 kg względem wagi sprzed ciąży, brzuch właściwie wrócił do swojej kondycji. 

Niejednokrotnie kobieta w ciąży będzie miała apetyt nie tylko za dwoje ale i za troje, więc zapewne przytyje więcej niż ciężarna bez napadów głodu.

Warto też pamiętać, że nie powinnyśmy jeść ZA dwoje, a DLA nas dwoje. Różnica jest subtelna choć znacząca. Zapotrzebowanie kaloryczne jest większe ale ważne aby dostarczać wartościowych kalorii a nie wrzucać w siebie wszystkiego co wpadnie w ręce.

Jak możemy pomóc ciału wrócić do formy sprzed ciąży?

– dieta
– masaż i szczotkowanie
– pionizacja od razu po porodzie
– aktywność
– nawilżenie ciała i picie wody
– laktacja!

Im szybciej się spionizujemy po porodzie tym lepiej. Lekarze często zalecają codzienne spacery, Ty sobie myślisz wtedy ” Łatwo im mówić”. Po nacięciu krocza, cała obolała, zmęczona, marzysz o przespaniu choć jednej nocy i odpoczynku i spacer pewnie nie będzie priorytetem. Jednak faktycznie powrót do aktywności chociażby poprzez codzienne spacery pomoże w obkurczaniu się macicy. Jednocześnie brzuch będzie powoli powracał do swojego kształtu. To może i tak potrwać “chwilę”.

Pamiętaj!
Tu nic nie dzieje się “JUŻ”

Druga ważna sprawa to laktacja i karmienie piersią.
Nie każda mama musi karmić, to jest indywidualna kwestia i kolejny temat bez końca.
Natomiast faktem jest, że KP pomaga w obkurczaniu macicy, dlatego niektóre kobiety na początku karmienia piersią odczuwają ból w podbrzuszu.
Produkcja mleka matki wymaga również ciągłego nawadniania i z reguły nie ma z tym problemu bo zwyczajnie ciągle chce się pić. Także mamy również problem nawadniania z głowy 😉

Last but not least – masaż. Ale która mama ma czas na masaż?
Sugeruję chociaż poświęcić sobie te 15 min dziennie. Maluszek ma też zazwyczaj tatę, który z pewnością da radę ogarnąć brzdąca przez 15 min. A ty Mamo weź kąpiel, prysznic i użyj suchej szczotki do masażu. Okrężnymi ruchami pobudź swoje ciało do regeneracji.

Oczywiście już nie muszę wspominać o pracy mięśni dna miednicy i wizycie u fizjoterapeuty uroginekologa, bo sama odpowiednia praca z mdm będzie działać regenerująco. Wpłynie na kształt brzucha i podbrzusza poprzez aktywację np. mięśnia poprzecznego brzucha.

Drogie Mamy kierujcie się zdrowym rozsądkiem. Racjonalne żywienie, które wpłynie pozytywnie na waszą sylwetkę. Aktywność fizyczna, na początku niewielka również poprawi regenerację i wasze samopoczucie.
A wiadomo przecież, że jeśli Mama jest zadowolona to i Maluszek szczęśliwszy i spokojniejszy.

Życzę Wam odrobiny czasu dla siebie i satysfakcji z bycia Mamą. Nie bądźcie dla siebie zbyt surowe. Wasze ciało wykonało olbrzymią robotę!

c